poniedziałek, 4 czerwca 2012

Spiżarnia marzeń

By kuchnia dawała prawdziwą radość z obcowania w niej, była ostoją uporządkowania i wizualnego spokoju, nie ma rady - być w niej zapanować względny minimalizm. Nie mam tu na myśli powierzchni laboratoryjnych - sterylnych blatów, lśniących frontów i graniczącej z wariactwem ascezy w kwestii eksponowania sprzętów. Nic z tych rzeczy. Kuchnia to najważniejsza część domu,  miejsca które żyje i powinna służyć właśnie nam, a nie odwrotnie. Jednak druga skrajność - pomieszczenie przytłoczone mnogością rozmaitych słoiczków, pudełeczek, puszek, przepychem kolorów i faktur, sprawia, że trudno weń odpocząć, a jedyna myśl, jaka kołacze się po zmęczonej głowie to - zrobić z tym wszystkim porządek.

fot. kirsten erickson, frugal village, squidoo

Dlatego jednym z moich największych marzeń dotyczących domu jest obszerna spiżarnia dająca możliwość swobodnego sięgania po nagromadzone dobra. Schludna, ładna, a mimo to dobrze ukryta przed światem. Niestety na swym ograniczonym metrażu nie mam możliwości zaaranżowania takowej. Ratuję się rozmaitymi skrytkami, półkami, szafkami, zaaranżowanymi w mojej minikuchni na potrzeby przechowywania smakowitych zapasów, jednak - to nie to samo.
A przecież każda, nawet średnio wprawiona gospodyni wie, że zapasy są nieodzowną częścią prowadzenia domu. To, co może poczekać na swój czas, zapasteryzowane, zapakowane próżniowo, wysuszone i tak dalej - warto mieć pod ręką. I tu przydaje się choćby umowna spiżarenka.

Pooglądacie wraz ze mną co piękniejsze z nich? :)


fot. simple effects
To rzecz bardzo w moim stylu. Nieduża, a więc możliwa do wygospodarowania nawet w niewielkim mieszkaniu, z pomysłowym dodatkiem w postaci tablic, na których można zapisać sobie pomysły na tygodniowe menu oraz listę sprawunków.
fot. storage cabinets
To opcja dla "perfekcyjnych pań domu", które uwielbiają bezwzględny porządek, poukładanie i przejrzystość. Rzecz dla tych z nas, którzy dysponują jakąkolwiek wnęką. Zabudowania przesuwnymi drzwiami świetnie ukryje, to, co robiłoby w kuchni zdędne zamieszanie i kradło cenną przestrzeń.

fot. nu kitchens
Coś dla szczęśliwców dysponujących odrębnym pomieszczeniem do zagospodarowania na spiżarnię. Słoiki, butelki, puszki, a nawet rzadziej używane sprzęty kuchenne znajdą tu mnóstwo miejsca na czekanie na swoją kolej w kulinarnych aktywnościach właścicielki/-la. Rozstawiona drabina to nie tylko kwestia praktyczności - to także fajny, swojski element wystroju tego wnętrza, bardzo udomowiający całość aranżacji.

fot. apartment therapy
A tu gratka dla wielbiciela pięknych, przestronnych wnętrz w tradycyjnym stylu - całość nienagannie uporządkowana, piękne oświetlenie i dający wrażenie przytulności dywanik. Na taką spiżarnię, podobnie jak w przypadku tej powyżej, mogą sobie pozwolić tylko dysponujący naprawdę imponującym metrażem.

A gdzie Wy składujecie Wasze niezbędne kuchenne zapasy?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz