
Bardzo intrygują mnie wszelkie odjazdy smakowe (na przykład lody makowe - poezja!), jednak jestem najbardziej wierna tradycyjnym smakom, takim jak - aromatyczna wanilia, nieco gorzkawa, ciemna czekolada, czy kwaskowata malina z drobniutkimi pesteczkami drażniącymi język podczas lizania.
Istnieje na naszym rynku kilka marek, którym jestem w stanie zaufać i które chętnie kupuję, jednak dla takiego lodożercy jak ja istniał tylko jeden sposób, by nie zbankrutować kupując kolejne kubełki. Musiałam nauczyć się robić lody na domowo. Ma to kilka zalet - po pierwsze wspomniany już aspekt ekonomiczny, po drugie - są naprawdę pyszne, po trzecie zaś - sama kontroluję proporcje składników, a że dają do myślenia - jem odrobinę mniej.
Dziś przepis na lody waniliowe z polewą na bazie dżemu z Milejowa!
Składniki:
500 ml mleka
125 g drobnego cukru
1 laska wanilii
6 żółtek
100 ml śmietanki kremówki
kilka łyżek dżemu z truskawek od Milejowa
o połowę mniej łyżek soku z żurawiny
Do niewielkiego garnka wlewamy mleko, dodajemy około 2/3 cukru oraz nasionka wanilii. Jeśli nigdy nie wydobywaliście nasion wanilii z laski - oto filmik instruktażowy - klik!
Na średnim ogniu doprowadzamy całość do wrzenia. W międzyczasie roztrzepujemy w misce żółtka z pozostałą 1/3 cukru, do uzyskania rzadkiego kremu. Gotujące się mleko wlewamy do żółtek, cały czas mieszając trzepaczką. Następnie masę przelewamy z powrotem do garnka. Podgrzewamy na niewielkim ogniu, cały czas mieszając. Gdy zauważymy, że krem delikatnie oblepia łyżkę zdejmujemy masę z ognia. Nie należy doprowadzać masy do wrzenia. Odstawiamy na bok i pozwalamy zawartości garnuszka ostygnąć. Gdy tak się stanie, mieszamy ze śmietanką kremówką.
Chłodną masę wlewamy do maszyny do lodów i kręcimy lody do uzyskania gęstej masy. Lody można zrobić też bez maszyny, po prostu w tym pierwszy etapie zamrażania trzeba lody wyjmować co pół godziny z lodówki i mieszać, dzięki temu unikniemy tworzenia się kryształków wody.
Ponieważ lody, na które podałam Wam przepis są słodkie, fajnie jest zrównoważyć ich słodycz kwaskowatą polewą. Do tego celu biorę kilka łyżek dżemu z truskawek z Milejowa oraz kilka łyżek czystego soku żurawinowego, dbając by proporcja pozostawała 2:1. Sok żurawinowy jest wściekle kwaśny, więc należy uważać, by proporcji nie przekroczyć. Bardzo skutecznie rozrzedza też gęsty dżem i sprawia, że konsystencja całości z powodzeniem nadaje się na polewę do deseru.
Koniecznie wypróbujcie! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz