Podczas biesiad przy rozłożonym w ogrodzie ruszcie cenię sobie lekkie, wielowarzywne sałatki, by zrównoważyć ciężar pieczonych mięs. Jednak jest pewien wyjątek - to niemiecka Kartoffelsalad, czyli sałatka ziemniaczana. Dla tych z nas, którzy są przyzwyczajeni, że kawałkowi upieczonej karkówki musi towarzyszyć kromka pieczywa, czy upieczony ziemniak, taka sałatka może być doskonałą alternatywą.
Składniki:
- kilka dużych ugotowanych w mundurkach ziemniaków
- średnia cebula
- kilka ogórków luksusowych od Dawtony
- nieco szczypiorku
- dwie spore łyżki dobrego majonezu
- sól
- czarny, świeżo zmielony pieprz
- łyżeczka musztardy dijon lub francuskiej
Ziemniaki gotujemy do miękkości w mundurkach, odcedzamy i pozostawiamy do całkowitego ostudzenia (możemy ugotować poprzedniego dnia wieczorem). Cebulę siekamy na piórka, ogórki na cienkie plasterki, zimne ziemniaki na talarki. Wszystko łączymy z majonezem. Sałatka nie powinna weń "pływać", powinien raczej skutecznie zespolić jej elementy. Solimy, pieprzymy, dodajemy musztardy i dobrze, lecz delikatnie mieszamy. Dobrze, by ziemniaczane talarki nie rozpadły się - tak wyglądają w sałatce najładniej. Na wierzch sypiemy posiekanym szczypiorkiem.
Doskonały akompaniament dla zgrillowanych pyszności.
Doskonały akompaniament dla zgrillowanych pyszności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz